niedziela, 27 lipca 2014

Urodzinowo

Źle znoszę upały, w takie dni jak dziś kompletnie nic nie chce mi się robić. Marzę o zimie...
Ale zamiast leniuchować trzeba było wziąć się do pracy. Siostra poprosiła mnie o wykonanie exploding box. Słowa trzeba było dotrzymać. Ona miała pomysł - ja miałam pomóc jej go zrealizować. Wybrała papier i dodatki, zaś życzenia napisała sama. Nie lubi takich wydrukowanych. Z połączenia naszej pracy wyszło takie oto pudełeczko :








Na górze/pokrywce pudełka zrobię jeszcze jakąś kokardę, ale to już nie dziś...

piątek, 25 lipca 2014

Pierwsza kopertówka

Lubię eksperymentować, szukać innych rozwiązań. Kopertówki widziałam już wcześniej na różnych blogach. Bardzo przypadły mi do gustu. Na ślub są idealne! Wiadomo, jak na ślub to zazwyczaj prezent w postaci pieniędzy. Czy jednak trzeba je dawać w zwykłych, nudnych, białych kopertach? Już nie. Takie rozwiązanie jest naprawdę godne uwagi. Jest elegancko i oryginalnie.
Do pracy postanowiłam wykorzystać papier w odcieniach szarości. Takie kolory nie pasują mi do klasycznych kartek urodzinowych, natomiast do tego projektu wydają się idealne.







Kopertówkę zgłaszam na Wyzwanie nr 9 - kropki i kwiatki .

poniedziałek, 21 lipca 2014

Komplet koszyczków

Jakiś miesiąc temu wyplotłam trzy prostokątne koszyczki. I tak stały sobie na półce czekając na lakierowanie. Jakoś nie mogłam zebrać się w sobie do tego zadania. Dziś w końcu stwierdziłam, że nadeszła pora aby w końcu dokończyć pracę. Nie zrobiłam ich by stały na półce. Póki są niewylakierowane nie korzystam z nich bo w końcu to papier, a lakieruje się jednak nie bez powodu. Postanowiłam tym razem trochę poeksperymentować i zamiast lakieru użyłam lakierobejcy. Nadała ona koszyczkom fajny kolor. Ponieważ po wyschnięciu nie były one sztywne dodatkowo położyłam jeszcze warstwę lakieru.





A tak wyglądały przed pomalowaniem bejcą :


czwartek, 17 lipca 2014

Jeszcze jedna

Wczoraj powstała jeszcze jedna kartka z okazji ślubu.




Tą karteczkę również zgłaszam na Wyzwanie Latarni Morskiej - edycja lipiec
Do pracy wykorzystałam:
- Papier For Wedding - In Green
- Papier BazzilVintage Lace
- kwiatki


Kartka z okazji ślubu

Kilka dni temu uzupełniłam swoje materiały do scrapbokingu w nowe papiery i kilka ozdób. Trzeba więc było jak najszybciej wziąć się do pracy, wszak takie piękne materiały nie mogą leżeć bezczynnie, aż proszą się o wykorzystanie :) . Powstała taka skromna karteczka.




Kartkę zgłaszam :
1)Wyzwanie Latarni Morskiej edycja lipcowa - więcej informacji TUTAJ
Do pracy wykorzystałam produkty:
- ćwieki 
- kwiatki 
2) Wyzwanie nr 9 craftbar kropki i kwiatki - więcej TUTAJ

środa, 16 lipca 2014

Różowy wózeczek

Ostatnio na blogu opublikowałam zdjęcia niebieskiego wózka z papierowej wikliny. Zostałam poproszona o zrobienie także różowego. I oto jest wersja różowa- dla dziewczynki ;)



 


Takie wózeczki mogę wykonać w każdym, wybranym kolorze.

niedziela, 13 lipca 2014

Kolejne pudełko

Robienie 'eksplodujących' pudełek jest bardzo wciągające. Dziś skończyłam kolejne. Mogę być z siebie dumna, bo znalazłam czas żeby od razu zrobić zdjęcia i pochwalić się nimi. Zwykle trwa to trochę dłużej.






sobota, 12 lipca 2014

Exploding box

W końcu zebrałam się i zrobiłam exploding box :) długo to trwało, ale wczoraj wieczorem przysiadłam i udało się. Mogłam jednak nie używać tektury falistej jako bazy. Biedna, zwinięta w rulon leżała długo w koncie i czekała na swój czas. Ciężko mi było ją wyprostować, dwa boki i tak minimalnie zaginają się do środka. Cóż, człowiek uczy się na błędach. Przygotowuję już kolejne pudełeczko i tym razem baza powstała z brystolu.
A to właśnie moje pudełeczko, imieninowe:








Na żywo prezentuje się jeszcze lepiej. Takie pudełeczko to ciekawa alternatywa dla kartek.


niedziela, 6 lipca 2014

Wózek z papierowej wikliny

Czasami ciężko znaleźć jest mi czas na cokolwiek a zwłaszcza na wyplatanie z papieru. Mam tyle zajęć, że ostatnio nie mam kiedy tego robić! O czytaniu książek już nie wspomnę...
Jakiś czas temu zrobiłam taki oto wózeczek :



Niby spory ale wbrew pozorom nie jest bardzo pracochłonny, wieczorem wyplotłam budę, a następnego dnia ozdobiłam i zrobiłam koła. Ostatnio zostałam poproszona o zrobienie takiego wózeczka, tyle że niebieskiego. Dla mnie to żaden problem, nasz klient nasz pan :) Dziś został w końcu ukończony, w końcu bo zaczęłam go robić w czwartek a zbierałam się do pracy od poniedziałku... Tak mi ostatnio nie po drodze z wyplataniem. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach w końcu się to zmieni. Choć znając mnie to na pewno wynajdę sobie jakieś dodatkowe :) 
A oto niebieski wózeczek :



Wózek został zrobiony na podstawie TEGO kursu.